Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 290/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z 2022-11-08

Sygn. akt I C 290/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 listopada 2022 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, I Wydział Cywilny, w składzie:

Przewodniczący: S.S.R. Bartosz Kasielski

Protokolant: stażysta Dagmara Gralka

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2022 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa T. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. B. kwotę 18.000 zł (osiemnaście tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 listopada 2020 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. B. kwotę 1.422 zł (jeden tysiąc czterysta dwadzieścia dwa złote) tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 listopada 2020 roku do dnia zapłaty;

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. B. kwotę 3.946,53 zł (trzy tysiące dziewięćset czterdzieści sześć złotych 53/100) tytułem kosztów procesu;

5.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty :

a)  288,12 zł (dwieście osiemdziesiąt osiem złotych 12/100) od T. B.;

b)  1.512,63 zł (jeden tysiąc pięćset dwanaście złotych 63/100) od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

Sygn. akt I C 290/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 lutego 2021 roku T. B. wystąpiła przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwot : 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 3.000 złotych tytułem odszkodowania (koszty leczenia oraz wyręka osób trzecich) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 listopada 2020 roku do dnia zapłaty w związku z negatywnymi skutkami poślizgnięcia się i upadku na śliskim chodniku przy ulicy (...) w Ł.. Jednocześnie powódka wniosła o ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki zdarzenia oraz zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

(pozew k.4 – 6)

Postanowieniem z dnia 12 lutego 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił wniosek T. B. o zwolnienie od kosztów sądowych. Postanowieniem z dnia 17 marca 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi utrzymał w mocy orzeczenie referendarza sądowego z dnia 12 lutego 2021 roku.

(postanowienia z dnia 12 lutego 2021 roku k.23, postanowienie z dnia 17 marca 2021 roku k.36)

W odpowiedzi na pozew z dnia 26 maja 2021 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Kwestionując zasadę swojej odpowiedzialności pozwana wskazała, że w dacie zdarzenia udzielała ochrony ubezpieczeniowej podmiotowi zobowiązanemu do należytego utrzymania ciągów pieszych w miejscu, w którym doszło do zdarzenia ( Zakład (...)), jednakże powódka nie wykazała podstawowych przesłanek odpowiedzialności deliktowej tego podmiotu, a mianowicie zaniechania i braku należytej staranności w odśnieżaniu terenu, w szczególności faktu, że do upadku doszło na śliskim i nieodśnieżonym chodniku, nie zaś pobliskim krawężniku. Z ostrożności procesowej podniosła zarzut przyczynienia się T. B. do powstania szkody w 75 %, co miało być następstwem braku zachowania należytej ostrożności podczas poruszania się po śliskim terenie, który został uprzednio zabezpieczony solą i piaskiem. Odnosząc się zaś do wysokości zgłoszonych roszczeń podniosła, że są one nieudowodnione i nadmierne w kontekście faktycznie doznanych przez powódkę obrażeń.

(odpowiedź na pozew k.47 – 50)

W toku rozprawy z dnia 16 września 2021 roku T. B. sprecyzowała, że sformułowane przez nią żądanie w zakresie odszkodowania obejmuje kwoty : 2.000 złotych tytułem pomocy osób trzecich oraz 1.000 złotych tytułem kosztów leczenia.

(protokół rozprawy z dnia 16 września 2021 roku k.333)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny :

W dniu 29 grudnia 2016 roku Spółdzielnia Mieszkaniowa im. (...) w Ł. zawarła z Zakładem (...) umowę świadczenia usług, które przedmiotem pozostawała obsługa nieruchomości wchodzących w skład zasobu spółdzielni, w tym położona w Ł. przy ulicy (...).

Umowa została zawarta na okres 10 lat począwszy od dnia 1 stycznia 2017 roku (§ 11 ust. 1 umowy). Szczegółowy zakres czynności związanych m.in. z odśnieżaniem i usuwaniem śliskości w okresie zimowym została określony w załączniku nr 2 do umowy (§ 1 ust. 2 umowy).

Stosownie do treści punktu III.3 pkt a, b i e załącznika nr 2 szczegółowy zakres prac obejmował m.in. odśnieżanie chodników, terenów utwardzonych zatok i parkingów oraz usuwanie śliskości na odśnieżonych ciągach i terenach, a także usuwanie lodu ze szczególnym uwzględnieniem usuwania oblodzenia wokół kratek ściekowych, przy czym czynności związane z odśnieżaniem i usuwaniem śliskości winny być wykonane do godziny 6:30 rano, a w przypadku intensywnych opadów śniegu lub wystąpienia gołoledzi lub intensywnych opadów śniegu w ciągu całego dnia, aż do osiągnięcia stanu zapewniającego bezpieczne poruszanie się użytkowników w terenie.

(umowa świadczenia usług k.74 – 80, załącznik nr 2 k.81 – 83)

Zakład (...) w dacie zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej odpowiedzialności cywilnej w związku z prowadzoną działalność gospodarczą w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

(polisa ubezpieczeniowa k.53 – 54, ogólne warunki ubezpieczenia k.55 – 59)

Gospodarze nieruchomości powinni zacząć tzw. czynności zimowe nawet o 5 rano i zabezpieczyć je w stopniu podstawowym (posypanie piachem lub mieszanką piachu i soli w przypadku gołoledzi) do godziny 7 rano. W soboty pracownicy spółdzielni mieszkaniowej nie prowadzą dyżurów administracyjnych polegających na obowiązku wyjścia w teren przy wystąpieniu opadów atmosferycznych celem ustalenia, czy gospodarze rozpoczęli prace zimowe. W dni wolne od pracy jedynym kontaktem dla mieszkańców do zgłoszenia konieczności zabezpieczenia ciągów pieszych pozostaje firma (...).

(zeznania świadka K. K. (1) k.337 – 338)

Gospodarz zajmujący się blokiem numer 43 (przy ulicy (...) w Ł.) mieszka na C. w związku z czym zajmuje mu najwięcej czasu spośród wszystkich, aby dotrzeć na teren spółdzielni mieszkaniowej i rozpocząć prace zimowe. J. D. zaczyna pracę w dni robocze około godziny 6, zaś w dni wolne od pracy około 7 – 8. Sam decyduje kiedy rozpocząć wykonywanie swych obowiązków. Nikt nie musi do niego dzwonić. W trakcie zimy zobowiązany jest do posypania wszystkich dróg i wejść do klatek schodowych piachem i solą.

(zeznania świadka K. K. (1) k.337 – 338, zeznania świadka J. D. k.340, zeznania świadka M. S. k.446 – 447)

W nocy z dnia 24 na 25 stycznia 2020 roku na terenie Ł. wystąpiły opady marznącej mżawki. Przed klatkami schodowymi nieruchomości pozostających w zasobach Spółdzielni Mieszkaniowej im. (...) w Ł. odnotowano bardzo śliską nawierzchnię.

(zeznania świadka P. B. k.335, zeznania świadka K. K. (1) k.337 – 338, zeznania świadka J. D. k.339 – 341, zeznania świadka M. S. k.446 – 447, notatka k.359)

Obowiązkiem gospodarcza pozostawało odgarnięcie niewielkiej warstwy śniegu z ciągów pieszych, a następnie ich posypanie mieszanką soli i piachu. Od chwili użycia wskazanej mieszanki ciąg pieszy staje się zdatny do użytkowania po około 2 – 3 godzinach. Zastosowanie samej soli przyspiesza osiągnięcie pożądanego efektu. Co do zasady, wcześniejsze rozpoczęcie pracy przez gospodarza gwarantuje zabezpieczenie chodników około godziny 7 – 8 rano. Prawidłowe zabezpieczenie terenu przy ulicy (...) w Ł. wymagałoby około 3 godzin, a więc czasu w którym dokonano by pełnego odśnieżenia i posypania mieszanką soli i piachu ciągów pieszych.

(zeznania świadka M. S. k.446 – 447)

J. D. rozpoczął czynności związane z zabezpieczeniem terenu wokół nieruchomości przy ulicy (...) w Ł. przed 7 rano. Mężczyzna rozpoczął posypywanie ciągów pieszych mieszanką soli i piachu od pierwszej spośród ośmiu klatek wieżowca.

(zeznania świadka J. D. k.340, zeznania świadka M. S. k.446)

W dniu 25 stycznia 2020 roku, około godziny 9 rano T. B. wychodziła z klatki schodowej wieżowca położonego w Ł. przy ulicy (...). Po wykonaniu kilku kroków kobieta poślizgnęła się na mokrej, pokrytej gołoledzią i nieposypanej piachem lub solą nawierzchni znajdującej się pomiędzy drzwiami wyjściowymi, a płytami chodnikowymi ułożonymi przed ciągiem pieszym biegnącym wzdłuż budynku mieszkalnego, w wyniku czego upadła na lewe biodro.

T. B. nie była w stanie samodzielnie się podnieść. Niezbędnej pomocy udzielił jej jeden z postronnych przechodniów – K. K. (2) oraz znajdujący się w pobliżu S. S.. Mężczyzna pytał o konieczność wezwania karetki pogotowia, lecz T. B. jeszcze nie wiedziała, czy zachodzi taka potrzeba. Skarżyła się na ból nogi i biodra. Kończyna dolna była wygięta i wisiała w nienaturalnym położeniu. K. K. (2) pomógł T. B. wejść do jej mieszkania zlokalizowanego na 1 piętrze wieżowca, skąd kobieta zadzwoniła po służby medyczne.

S. S. widział leżącą kobietę z pobliskiego parkingu. Kierując się w stronę klatki schodowej sam się poślizgnął się podczas wysiadania z samochodu. Nawierzchnia ciągu pieszego przed budynkiem (zarówno chodnik, jak i wejścia do klatek schodowych) były śliskie. Nie były przykryte śniegiem, lecz warstwą lodu (gołoledzi), która nie była zabezpieczona piachem lub solą.

(dowód z przesłuchania T. B. k.333 w zw. z k.447, zeznania świadka S. S. k.276 – 277, wizualizacja miejsca zdarzenia k.344)

T. B. została przetransportowana do szpitala, gdzie przeszła zabieg zamkniętego nastawienia złamania kostek goleni lewej. Po dwóch dobach została zwolniona do domu z zaleceniami chodzenia przy pomocy kul łokciowych z bezwzględnym zakazem obciążania kończyny dolnej, elewacji kończyny dolnej, przyjmowania leków przeciwzakrzepowych i przeciwbólowych oraz kontroli w poradni ortopedycznej.

W ramach kontrolnego badania RTG stwierdzono nieprawidłowe ustawienie kości i zalecono konieczność operacyjnego leczenia, które miało miejsce w dniach 5 – 7 lutego 2020 roku. U T. B. dokonano otwartej repozycji, zespolenia kostki bocznej płytką Medhal oraz zespolenie kostki przyśrodkowej śrubą kostkową AO. Opuszczając placówkę medyczną uzyskała zalecenia tożsame z przekazanymi jej podczas pierwszej wizyty w szpitalu.

Dalsze leczenie prowadzone było w przyszpitalnej poradni ortopedycznej oraz prywatnej poradni tego samego rodzaju. T. B. odbywała również cykle zabiegów rehabilitacyjnych w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

W dniu 28 maja 2020 roku kontrolne badanie RTG potwierdziło prawidłowe ustawienie stawu skokowo – goleniowego z pełnym zrostem. Lekarz ortopeda wskazał również możliwość powrotu do pracy od dnia 29 czerwca 2020 roku.

W dniu 28 kwietnia 2022 roku dokonano operacyjnego usunięcia zespolenia.

(dokumentacja medyczna k.10 – 15, 262 – 263, 291, 415 – 417)

T. B. przez okres 2 – 3 tygodni od zabiegu operacyjnego miała unieruchomienie gipsowe kończyny dolnej. Po jego zdjęciu kontynuowała unieruchomienie do wysokości kolana przez okres około 2 miesięcy. Poruszała się wtedy przy użyciu kul łokciowych. W okresie tym przyjmowała leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe.

W początkowym okresie kobieta miała problemu z wykonywaniem czynności życia codziennego (sprzątanie, gotowanie, robienie zakupów, przygotowywanie posiłków), w których pomocy udzielał jej mąż. Po usunięciu pierwotnego unieruchomienia gipsowego mogła już sama się ubrać, ale wymagała wyręki przy kąpieli przez okres około 3 miesięcy.

T. B. korzystała ze zwolnienia lekarskiego, a następnie zasiłku rehabilitacyjnego. Ostatecznie nie powróciła do pracy w charakterze szwaczki. Nadal pozostaje bez zatrudnienia będąc na utrzymaniu swego męża. Wciąż skarży się na dolegliwości bólowe, w szczególności podczas zmiany pogody oraz dłuższym oraz wymuszonym utrzymywaniu pozycji siedzącej. W jej ocenie nie powróciła do pełnej aktywności sprzed samego zdarzenia. W przeszłości jej stan zdrowia był bardzo dobry, nie miała innych urazów tej samej kończyny i nie leczyła się na stałe u ortopedy.

(dowód z przesłuchania T. B. k.333 – 334 w zw. z k.447, zeznania świadka P. B. k.335 – 336)

Z ortopedycznego punktu widzenia T. B. na skutek upadku w dniu 25 stycznia 2020 roku doznała urazu lewego podudzia ze złamaniem dwukostkowym, leczonym operacyjnie, wygojonym z cechami niewielkiego konfliktu kostkowo – skokowego po stronie przyśrodkowej, obecnością wtórnych od urazu zmian zwyrodnieniowych w tej części stawu, niewielkim ograniczaniem ruchomości oraz przewlekłym zespołem bólowym prowadzących do trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 6 %.

W początkowym okresie dolegliwości bólowe były znaczne, malejąc stopniowo jednak w intensywnym natężeniu przez okres co najmniej 2 – 3 miesięcy. Aktualnie są one niewielkie, a wynikają z wysiłku motorycznego i zmian ciśnienia atmosferycznego, jednak nie uzasadniają stałego ani częstego stosowania leków przeciwzapalnych lub przeciwbólowych, czy też planowania dalszego leczenia.

W okresie 2 miesięcy od daty upadku T. B. wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze 2 godzin dziennie.

Stan funkcjonalny stawu skokowego jest obecnie dobry. Nie powoduje istotnych ograniczeń, czy zaburzeń funkcji i poza niewielkim dyskomfortem związanym ze zmianami ciśnienia atmosferycznego, powtarzalnym wysiłkiem niezbędnym do pokonywania barier i przeszkód architektonicznych oraz terenowych, nie uniemożliwia T. B. żadnych czynności życiowych, w tym zawodowych i sportowych. Co najwyżej może jedynie nieznacznie utrudniać ich wykonywania.

Rokowani na przyszłość są pomyślne. Brak jest wskazań do kontynuowania leczenia, zaś podjęte przez T. B. działania pro zdrowotne były prawidłowe, co potwierdza dobry wynik leczenia oraz odzyskanie sprawnego chodu.

(opinie pisemna i uzupełniające pisemne pisemna biegłego z zakresu ortopedii k.376 – 380, 394, 414)

T. B. dokonała zgłoszenia szkody w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. w dniu 30 września 2020 roku wnosząc o zapłatę na jej rzecz kwot : 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 3.000 złotych tytułem odszkodowania w związku ze zdarzeniem z dnia 25 stycznia 2020 roku.

Decyzją z dnia 23 października 2020 roku zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty jakichkolwiek świadczeń z uwagi na brak wykazania winy ubezpieczonego w nienależytym zabezpieczeniu ciągów pieszych w dniu wystąpienia zdarzenia z udziałem poszkodowanej.

(decyzja z dnia 23 października 2020 roku k.22, zgłoszenie szkody – akta likwidacji szkody k.60)

Zgodnie z treścią uchwały nr XVIII/729/19 Rady Miejskiej w Ł. z dnia 27 grudnia 2019 roku stawka jednej godziny usług opiekuńczych wynosiła 23,70 złotych.

(uchwała nr XVIII/729/19 z dnia 27 grudnia 2019 roku – Dz.U. Województwa (...) z 2020 roku, poz. 254)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności twierdzenia samej powódki, zeznania świadków, przedłożone dokumenty, w tym obrazującej proces leczenia oraz likwidacji szkody, jak również opinię biegłego z zakresu ortopedii.

Złożona ekspertyza była spójna, logiczna i wyczerpująco odpowiadała na zakreśloną tezę dowodową. W ramach jej dwukrotnego uzupełnienia biegły szczegółowo omówił zastrzeżenia zgłaszane przez stronę powodową, które nie były przedmiotem dalszych uwag. Przy uwzględnieniu jej treści, odwołania się do materiału dowodowego zawartego w aktach sprawy, doświadczenia zawodowego i wiedzy biegłego z zakresu powierzonej mu dziedziny specjalnej, a także sporządzania licznych ekspertyz na potrzeby postępowań sądowych o zbliżonej tematyce nie ujawniły się żadne okoliczności, które deprecjonowałyby jej wartość dowodową.

Sąd pominął dowód z zeznań świadka K. K. (2) z uwagi na jego wielokrotne niestawiennictwo oraz brak osobistego odbioru kierowanej do niego korespondencji sądowej (każdorazowo wracająca jako awizowana – k.273, k.329, 441). W tak zaistniałym stanie rzeczy strona powodowa była wzywana do oznaczenia prawidłowego adresu korespondencyjnego świadka, ewentualnie zapewnienia jego stawiennictwa na terminie rozprawy, co ostatecznie nie miało jednak miejsca. W konsekwencji przy kolejnym braku osobistego odbioru wezwania przez K. K. (2), a także wyjaśnieniu okoliczności związanych z samym przebiegiem wypadku z udziałem T. B. na podstawie innych dostępnych środków dowodowych Sąd pominął dowód z jego zeznań, uznając, że dalsza próba jego przesłuchania prowadziłaby do nieuzasadnionego wydłużenia postępowania bez merytorycznej zmiany jego końcowego wyniku.

W odniesieniu do wysokości odpłatności usług opiekuńczych Sąd odwołał się do miernika ogólnie dostępnego i znanego w ramach uchwały Rady Miejskiej w Ł. ustanawiającej stosowną cenę tego rodzaju świadczenia w okresie, w którym T. B. faktycznie tego rodzaju pomocy wymagała.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje :

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Stosownie do treści art. 5 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U.1996, Nr 132, poz. 622 z późn. zm.) właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez realizację innych obowiązków określonych w regulaminie, przy czym przez właściciela rozumie się także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością (art. 2 ust.1 pkt 4). Zgodnie zaś z obowiązującym w chwili zdarzenia regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Ł. właściciele nieruchomości obowiązani są do uprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z tych części nieruchomości, które służą do użytku publicznego - § 3 (załącznik do uchwały nr LXIX/1770/18 Rady Miejskiej w Ł. z dnia 29 marca 2018 roku, Dz.U. Województwa (...) z dnia 19 kwietnia 2018 roku, poz. 2308).

Zgromadzony materiał dowodowy potwierdził, że ciąg pieszy przed blokiem mieszkalnym numer (...), położonym w Ł. przy ulicy (...), wchodził w skład zasobów Spółdzielni Mieszkaniowej im. (...) w Ł., a zatem była ona odpowiedzialna za zapewnienie jego należytego utrzymania zimowego w dacie spornego zdarzenia z udziałem T. B.. Uwzględniając jednakże fakt uprzedniego powierzenia obowiązków w tym zakresie profesjonalnemu podmiotowi – Zakład (...) (art. 429 k.c.), a także udzielaną mu ochronę ubezpieczeniową przez (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. T. B. miała prawo skierować swoje roszczenia bezpośrednio przeciwko ubezpieczycielowi (art. 822 § 4 k.c.), przy czym nałożenie na niego obowiązku uiszczenia świadczenia na rzecz powódki winno zostać poprzedzone uprzednim stwierdzeniem zawinionego naruszenia obowiązków związanych z zapewnieniem zimowego utrzymania ciągu pieszego (art. 415 k.c.).

Wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego wskazują, że do zdarzenia z udziałem T. B. doszło w obrębie ciągu pieszego w najbliższym otoczeniu jej miejsca zamieszkania (ul. (...) w Ł.). Nadto, wzajemnie korespondujące ze sobą twierdzenia samej powódki, jak i świadka S. S., a także wizualizacja miejsca wypadku potwierdzają, że przyczyną upadku pozostawała śliska nawierzchnia chodnika, który nie był zabezpieczony w odpowiedni sposób przed skutkami występującego w godzinach nocnych i wczesno – porannych w dniu 25 stycznia 2020 roku opadu marznącej mżawki powodującej gołoledź.

W tym miejscu należy wyraźnie zaznaczyć, że Sąd nie dał wiary twierdzeniom J. D. (gospodarz domu), zgodnie z którymi miejscem upadku miał być krawężnik rozdzielający drogę biegnącą wzdłuż wieżowca od wyjścia z klatki schodowej, jak również brak po jego stronie obowiązku jego zabezpieczenia mieszanką soli i piachu. Przede wszystkim wersja ta pozostawała w opozycji do twierdzeń samej T. B. („po dwóch krokach od wyjścia z klatki ja się przewróciłam. Ja nie weszłam nawet na chodnik” k.333) oraz dokonanego przez nią oznaczenia miejsca upadku ( wyraźne oznaczenie przestrzeni płytek znajdujących się między wyjściem z klatki schodowej, a płytami chodnikowymi – k.344), jak również świadka S. S., który dotarł do powódki, gdy ta leżała około 3 – 4 metry od wyjścia z klatki schodowej. W przypadku relacji J. D. sam upadek miał mieć miejsce w obrębie krawężnika poza przestrzenią nie tylko płytek znajdujących się tuż przy wyjściu z klatki schodowej, ale nadto płyt chodnikowych rozdzielających je od asfaltowej drogi ciągnącej się wzdłuż samego wieżowca. Trudno przyjąć, aby w ramach maksymalnie kilku kroków (według powódki jedynie dwa) T. B. mogła przemierzyć taką odległość, aż do fragmentu wskazywanego przez gospodarza domu fragmentu krawężnika. Wreszcie trudno wytłumaczyć z jakich powodów T. B. miałaby kierować się w celu wyrzucenia śmieci (zgodna relacja poszkodowanej „niosłam wtedy w ręce worek ze śmieciami” – k.334 i świadka J. D. „ona upadła jak szła wyrzucić śmieci” k.339) w kierunku przeciwnym do samego śmietnika zlokalizowanego tuż przy wyjściu z klatki schodowej, co wprost obrazuje wizualizacji miejsca zdarzenia. W tym stanie rzeczy twierdzenia powódki odnośnie zidentyfikowania samego miejsca upadku należało ocenić jako odpowiadające rzeczywistemu przebiegowi wydarzeń, znajdujące potwierdzenie w dostępnym materiale dowodowym, a przy tym niepodważone skutecznie co do ich autentyczności.

W toku przeprowadzonego postępowania nie wykazano również, aby obowiązek należytego utrzymania spornego terenu został zapewniony w należyty sposób. Zarówno powódka, jak i postronny świadek S. S. zgodnie wskazali, że feralnego dnia nawierzchnia ciągu pieszego była bardzo śliska i groziła upadkowi. Sam świadek tego doświadczył kierując się w stronę T. B. z pobliskiego parkingu celem udzielenia jej pierwszej pomocy. Nadto jak wynika z relacji przedstawiciela Zakładu (...) kompleksowe i rzetelne zabezpieczenie terenu wieżowca w przypadku wystąpienia opadów marznącej mżawki wymagało od 2 do 3 godzin licząc od momentu rozpoczęcia pracy przez gospodarza. Pomijając sam fakt, że przedstawiciel firmy zajmującej się zimowym zabezpieczeniem terenu nie weryfikował efektów pracy gospodarza tego dnia („Później mnie już tam nie było”, „Nie wiem kiedy pan J. skończył swoje obowiązki”, „Nie mogę powiedzieć ze 100 % pewnością, że w obrębie klatki, gdzie doszło do zdarzenia wszystko było przygotowane prawidłowe” k.446), sam gospodarz domu wskazał na godzinny odstęp czasowy od rozpoczęcia pracy do upadku powódki („ja pracę rozpocząłem rano około 7”, „Ona się wywróciła koło 7 czy 8, jak doszło do zdarzenia to ja byłem przy 4 klatce” k.340). Z twierdzeń J. D. wynika zatem, że upadek T. B. miał miejsce tuż po rozsypaniu mieszanki soli i piachu (powódka wychodziła z 3 klatki, a gospodarz był w tym momencie przy 4 klatce), a więc nie było realnym w tak krótkim czasie wystąpienie efektów tego działania gwarantujących bezpieczne użytkowanie terenu przed klatką schodową. Wreszcie należy zaznaczyć, że stosownie do zapisu pkt III załącznika numer 2 do umowy z dnia 29 grudnia 2016 roku wykonawca, a więc Zakład (...) zobowiązał się do zrealizowania czynności związanych z odśnieżaniem i usuwaniem śliskości do godziny 6:30 rano (bez rozróżnienia na dni wolne od pracy), a w przypadku wystąpienia gołoledzi w ciągu całego dnia (brak ograniczenia czasowego co do godzin) aż do osiągnięcia stanu zapewniającego bezpieczne poruszanie się użytkowników w terenie. W tym kontekście należy stwierdzić, że w dniu 25 stycznia 2020 roku nie zostały podjęte należyte czynności mające na celu wyeliminowanie skutków marznącej mżawki, co rodziło niebezpieczeństwo wystąpienia wypadku z udziałem potencjalnego użytkownika ciągów pieszych. Sama gołoledź nie stanowi zjawiska nadzwyczajnego, nieznanego w lokalnej strefie klimatycznej, a o jej wystąpieniu pracownicy Zakładu (...) mieli wiedzę na kilka godzin przed zdarzeniem z udziałem powódki („ My sprawdzamy pogodę, ale ja sama jak wiem, że ma padać to budzę się w nocy i dzwonię do gospodarzy. Wtedy dzwoniłam do pana J. gdzieś około 4 rano” – zeznania M. S. k.447). Trudno zatem przyjąć, aby występowały przeszkody obiektywnej natury uniemożliwiające uprzednie podjęcie czynności zabezpieczenia zimowego, w szczególności pozwalające na wypełnienie obowiązków nałożonych umową z dnia 29 grudnia 2016 roku. To na wykonawcy tejże umowy ciążyła powinności zapewnienia właściwych środków zarówno ludzkich (pracownicy), jak i technicznych, które pozwolą na niezwłoczne reagowanie na zmieniające się warunki atmosferyczne i zapewnienie bezpieczeństwa w ramach terenów objętych jego zarządem. Wdrożenie zaś odpowiednich procedur w tej mierze pozostaje tylko i wyłącznie w gestii Zakładu (...).

Mając na względzie powyższe Sąd uznał, że podmiot odpowiedzialny za właściwe utrzymanie ciągu pieszego nie uczynił zadość swym obowiązkom przez co niebezpieczeństwo powstania śliskości nawierzchni, a w konsekwencji ryzyka poślizgnięcia się oraz upadku dla pieszych korzystających ze spornej części przy wejściu do klatki schodowej było realne i zaktualizowało się w przypadku powódki. Wina podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie przedmiotowej części nieruchomości rozumiana jako niedołożenie należytej staranności, jest więc ewidentna.

Reasumując tą część rozważań, należy stwierdzić, że T. B. wykazała, iż nawierzchnia nie była utrzymana w należytym stanie, pozwalającym na bezpieczne poruszanie się po nim, natomiast pozwany nie przedstawił wystarczających dowodów dla przyjęcia, iż nie było możliwe zapewnienie prawidłowego jego utrzymania. Tym samym należy przyjąć, iż zachowanie podmiotu odpowiedzialnego polegające na niezapewnieniu bezpiecznego korzystania z ciągu pieszego i braku właściwego nadzoru nad nim jest zawinione i nie sposób stwierdzić jakichkolwiek okoliczności ekskulpujących pozwanego w tym zakresie.

Szkodą w niniejszej sprawie jest niewątpliwie uraz powódki związany z upadkiem.

Pomiędzy naruszeniem czynności narządów ciała powódki, a winą Zakładu (...) zachodzi w okolicznościach sprawy adekwatny związek przyczynowy, o którym traktuje przepis art. 361 k.c. Doprowadzenie do złego stanu powierzchni, po której przemieszczają się ludzie, zwiększa bowiem każdorazowo prawdopodobieństwo upadku i powstania związanych z tym dolegliwości. Spełnione są zatem przesłanki odpowiedzialności pozwanego względem powódki za skutki zdarzenia. W związku z tym, na podstawie przepisu art. 444 § 1 w zw. z art. 445 § 1 k.c., powódka może żądać od pozwanego stosownego zadośćuczynienia.

Pomimo fakultatywnego charakteru zadośćuczynienia, okoliczności konkretnej sprawy uzasadniają, w ocenie sądu, przyznanie go powódce. Należy tu podkreślić, iż ustalając wysokość zadośćuczynienia, Sąd w żaden sposób nie jest związany procentowym uszczerbkiem na zdrowiu ustalonym przez biegłego lekarza. Ta okoliczność ma jedynie dać pewną wskazówkę, co do wielkości zadośćuczynienia, lecz w żaden sposób jej nie przesądza. Do podstawowych kryteriów ustalenia wysokości zadośćuczynienia zalicza się stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość obrażeń, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, skutki w zakresie życia osobistego oraz zawodowego, konieczność wyrzeczenia się określonych czynności życiowych, korzystania z pomocy innych osób, czy wreszcie stopień przyczynienia się poszkodowanego i winy sprawcy szkody.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia należnego powódce Sąd zważył z jednej strony na doznane przez nią obrażenia (złamanie dwukostkowe goleni lewej), powstały w wyniku zdarzenia uszczerbek na zdrowiu i jego nieodwracalny charakter (6 % trwały, a więc nierokujący poprawy), konieczność poddania się trzem zabiegom, w tym dwu operacyjnym, unieruchomienia kończyny dolnej na okres 2 – 3 miesięcy, wdrożenia farmakoterapii, podjęcia rehabilitacji, ograniczenia w swobodnym wykonywaniu czynności życia codziennego, w tym niezbędnej wyręki ze strony osób trzecich, doznany ból, a także ujemne doznania związane z samym wypadkiem.

Z drugiej strony należało uwzględnić pozytywny proces leczenia prowadzący do przywrócenia funkcji stawu skokowego, wymiar pomocy osób trzecich ograniczający się wyłącznie do 2 miesięcy, ustanie intensywnych dolegliwości bólowych po upływie 2 – 3 miesięcy, a także pozytywne rokowania na przyszłość co do stanu zdrowia.

Rozważając te okoliczności Sąd uznał, że odpowiednim dla powódki zadośćuczynieniem będzie kwota 18.000 złotych, której wysokość uwzględnia jego kompensacyjny charakter, przedstawiając ekonomicznie odczuwalną wartość i nie jest nadmierne w stosunku do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

W zakresie wysokości odszkodowania przysługującemu powódce, Sąd oparł się na przepisie art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W rozpoznawanej sprawie należało rozstrzygnąć kwestię rozmiaru szkody w postaci zwiększonych potrzeb powódki zaistniałych na skutek wypadku i obejmujących powstałe koszty leczenia i opieki innych osób.

Ostatecznie pomimo spoczywającego na T. B. obowiązkowi wykazania faktów, z których wywodzi dla siebie korzystne skutki prawne (art. 6 k.c. – onus probandi) powódka nie udowodniła zakresu szkody, jaki miała ponieść w związku z prowadzonym procesem leczenia. Do akt sprawy nie załączono jakichkolwiek faktur, czy rachunków (chociażby z odbywanych wizyt ortopedycznych), które mogłyby podlegać pozytywnej weryfikacji, w tym przez eksperta z dziedziny ortopedii. W konsekwencji roszczenie w tym zakresie jako nieudowodnione nie zasługiwało na uwzględnienie.

W odniesieniu do zgłoszonego żądania zwrotu kosztów pomocy osób trzecich należało odwołać się do ostatecznych wniosków biegłego, zgodnie z którymi po samym wypadku T. B. wymagała pomocy osób trzecich przez okres 2 miesięcy w wymiarze 2 godzin dziennie. Łączny wymiar pomocy ze strony osób trzecich wyniósł 120 godzin (60 dni x 2h = 120h). Uwzględniając przy tym miarodajna stawkę wynikającą z regulacji prawa miejscowego (uchwała numer XVIII/729/19 Rady Miejskiej z dnia 27 grudnia 2019 roku) wynoszącą 23,70 złotych za jedną godzinę opieki wysokość odszkodowania w tym zakresie objęła kwotę 1.422 złotych (60 godzin x 23,70 złotego). W pozostałym zakresie żądanie podlegało oddaleniu.

W tym miejscu należy wskazać, że powództwo podlegało oddaleniu co do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanej za skutki zdarzenia z dnia 25 stycznia 2020 roku w przyszłości. W toku prowadzonego postępowania nie zostały bowiem wykazane żadne okoliczności, które wskazywałyby na możliwość wystąpienia innych jeszcze negatywnych skutków zdarzenia niż te, które ujawniły się do tej pory. Z punktu widzenia biegłego z zakresu ortopedii rokowania co do stanu zdrowia T. B. są dobre, zaś sam powódka poza wrażeniem opuchniętej kończyny dolnej nie odczuwa dolegliwości bólowych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że proces leczenia zakończył się, a jego efekty są zadowalające, gdyż przywróciły sprawność kończyny dolnej. Brak zatem było przesłanek do uwzględnienia żądania również i w tym zakresie. Należy mieć jednak na względzie, że rozstrzygnięcie to nie pozbawia powódki możliwości dochodzenia roszczeń w przyszłości w przypadku ewentualnego ujawnienia się dalszych skutków wypadku. Zgodnie bowiem z treścią 4421 § 3 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. W zakresie żądania zasądzenia odsetek istotne jest ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. Zobowiązania z czynów niedozwolonych są bezterminowe, to znaczy termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania. Niemniej jednak stosownie do treści art. 817 § 1 k.c., ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W dniu 30 września 2020 roku T. B. wezwała zakład ubezpieczeń do zapłaty kwot 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 3.000 złotych tytułem odszkodowania w związku z wypadkiem z dnia 25 stycznia 2020 roku. Ustawowy termin 30 dni upływał zatem w dniu 30 października 2020 roku, a brak realizacji świadczenia skutkował opóźnieniem po stronie ubezpieczyciela od dnia następnego. Uwzględniając jednak treść sformułowanego roszczenia, a także ustawowy zakaz orzekania ponad żądanie Sąd przyznał należności uboczne od poszczególnych świadczeń od dnia 1 listopada 2020 roku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zdanie 1 in fine k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozdzielenia przyjmując, że T. B. wygrała proces w 84 % (19.422 złotych / 23.000 złotych).

Koszty procesu wyniosły łącznie 9.004,20 złotych, w tym po stronie powódki w kwocie 5.387,20 złotych (1.150 złotych tytułem opłaty od pozwu – art. 13 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, 3.600 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, 600 złotych tytułem wynagrodzenia biegłego – art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz 37,20 złotych tytułem wydatków związanych z korespondencją), zaś po stronie pozwanej w kwocie 3.617 złotych (3.600 tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa). Powódkę, zgodnie z powyższą zasadą, powinny obciążać koszty w wysokości 1.440,67 złotych (0,16 x 9.004,20 złotych), skoro jednak faktycznie poniosła koszty w kwocie 5.387,20 złotych, pozwany powinien zwrócić na jej rzecz kwotę 3.946,53 złotych (5.387,20 złotych – 1.440,67 złotych).

W toku postępowania wygenerowane zostały również koszty sądowe, które tymczasowo poniósł Skarb Państwa w łącznej wysokości 1.800,75 złotych związane z wynagrodzeniem biegłego z zakresu ortopedii – 1.792,31 złotych (k.392, 412 i 423) oraz złożeniem do akt sprawy dokumentacji medycznej – 8,44 złotych (k.301, 318). Uwzględniając treść art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz zasadę ponoszenia kosztów procesu w niniejszej sprawie Sąd nakazał pobrać tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty : 288,12 złotych (0,16 x 1.800,75 złotych) od T. B. oraz 1.512,63 złotych (0,84 x 1.800,75 złotych) od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Kopczyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieście w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Bartosz Kasielski
Data wytworzenia informacji: